11/05/2017

Omlet proteinowy a'la szarlotka z masłem orzechowym

Każdy, kto mnie zna, dobrze wie o tym, że uwielbiam omlety na słodko! Baza smakuje jak biszkopt, ale zmiana dodatków, mąk lub przypraw, pozwala tworzyć przeróżne warianty i chyba właśnie to mi się w nich najbardziej podoba. Próbowałam już wielu opcji i nie potrafię zdecydować, która jest moją ulubioną, ale jako, że mamy jesień, dzisiaj postanowiłam przygotować omleta a'la szarlotkę. Moim zdaniem, każdy, kto uwielbia jabłecznik byłby zachwycony - smak identyczny, czas wykonania zdecydowanie krótszy, no i mamy całą porcję dla siebie, bez wyrzutów sumienia. Szczerze - kto nie chciałby zjeść ciasta na śniadanie? Dzięki temu przepisowi jest to możliwe i to bez zbędnych kalorii, pszenicy, cukru czy nadmiaru niezdrowych tłuszczy! 

Korzystajmy z dobrodziejstw jesieni, ponieważ teraz jabłka smakują najlepiej :)

Składniki:
  • 2 jajka (rozmiar L)
  • szczypta soli
  • 4 płaskie łyżki mąki ryżowej (może być też owsiana lub pszenna pełnoziarnista!)
  • miarka odżywki białkowej o smaku waniliowym - 25 g (można zastąpić 3 łyżeczkami ksylitolu) NAJLEPSZA ODŻYWKA BIAŁKOWA -> KLIK
  • pół łyżeczki sody
  • cynamon (ilość według uznania, u mnie około łyżeczki)
  • olej kokosowy do smażenia
  • jabłko
  • łyżka masła orzechowego
Wykonanie:
Jabłko kroimy w drobną kostkę. W misce mieszamy mąkę, odżywkę białkową, sodę i cynamon. Jajka ubijamy ze szczyptą soli (dopóki nie uzyskamy żółtej pianki). Delikatnie mieszamy masę jajeczną z suchymi składnikami oraz jabłkiem, a następnie wylewamy całość na wysmarowaną olejem kokosowym patelnię i smażymy omleta pod przykryciem z jednej strony. Kiedy masa będzie bez problemu odchodzić od ścianek patelni i spodu, odwracamy omleta na drugą stronę i smażymy do ścięcia się masy. Kiedy omlet jest jeszcze gorący, smarujemy wierzch masłem orzechowym. Smacznego!




2 komentarze:

  1. Pytanie trochę nie w temacie ale też odnośnie żywienia. Liczysz kcal w ciagu dnia? Albo szacujesz chociaż? Ile starasz się jeść?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Od jakiegoś czasu zupełnie nie liczę kalorii :) Nawet nie szacuję - nie mam pojęcia, ile jem. Z resztą pewnie jakbym podliczyła, to jednego dnia wyszłoby mi więcej, innego mniej, ale słucham potrzeb własnego organizmu i tak czuję się najlepiej!

      Usuń