Jeśli chodzi o śniadania, to moim jesiennym ulubieńcem jest omlet dyniowy. Przygotowuję go w dwóch wersjach - z odżywką białkową i bez. Ten pierwszy jest bardziej puszysty i biszkoptowy, a drugi delikatny i mięciutki (jak na poniższych zdjęciach). Jako, że nie każdy posiada białko i nie każdy chce go używać, postanowiłam, że najpierw podzielę się przepisem na wersję bez niego, aby więcej osób mogło skorzystać!
Składniki:
- 2 duże jajka
- 2 łyżki puree z dyni
- 4 łyżki mąki owsianej
- 3 łyżeczki ksylitolu
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- cynamon
- olej do nasmarowania patelni
Wykonanie:
- Małą patelnię smarujemy olejem kokosowym za pomocą ręcznika papierowego.
- W miseczce mieszamy mąkę, ksylitol, proszek do pieczenia i cynamon.
- Jajka ubijamy na pianę.
- Następnie dodajemy do nich puree z dyni i wymieszane suche składniki. Całość delikatnie, ale dokładnie mieszamy.
- Patelnię rozgrzewamy na małym ogniu i wlewamy na nią masę na omleta, po czym przykrywamy ją pokrywką.
- Omleta smażymy na małym ogniu (u mnie kuchenka nastawiona na 2 oczka z 5 :D) z obydwu stron. Przy obracaniu należy być ostrożnym, ponieważ omlet jest delikatny, ale dzięki temu zyskuje w smaku.
- Polecam posmarować go masłem orzechowym zaraz po ściągnięciu z patelni i podawać z uprażoną gruszką lub jabłkiem w cynamonie!