6/25/2017

Wysokobiałkowe drożdżówki z serem

Nieodłączna część dzieciństwa, jeden z klasyków na drugie śniadanie w szkole, uznawany za bezwartościową bombę kaloryczną - drożdżówki z serem! Jeszcze kilka lat temu nie uwierzyłabym, że będę mogła cieszyć się tym smakiem bez wyrzutów sumienia. Kiedy mówimy o zdrowym odżywianiu, większość osób wyszukuje eksperymentalnych przepisów, bogatych w super foods, zupełnie niepotrzebnie. Tak naprawdę nie potrzeba wielkiej filozofii, by stworzyć coś pełnowartościowego. Najczęściej wystarczy pozmieniać nieco składniki na ich zdrowsze zamienniki i gotowe! Wtedy mamy pewność, że zjemy coś smacznego (zdrowe posiłki potrafią być jeszcze lepsze, serio!), dzięki czemu nie będziemy mieć problemu z pozostaniem przy dobrych nawykach.

Wracając do drożdżówek, zamieniłam ksylitol w cieście na cukier kokosowy, ponieważ ksylitol hamuje działanie drożdży. Oczywiście wiem, że ten słodzik składa się głównie z cukrów, jednak uważam, że nadal jest bardziej wartościowy niż biały cukier, a ze wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek!

Składniki (3 średnie drożdżówki):
  • 20 g świeżych drożdży
  • 150 ml mleka krowiego
  • 5 łyżeczek cukru kokosowego
  • 250 g twarogu chudego
  • 30 g białka waniliowego
  • 1 łyżeczka ksylitolu
  • 3 żółtka jaj
  • 160 g mąki owsianej
Wykonanie:
Mleko podgrzewamy z cukrem kokosowym (ma być bardzo ciepłe, ale nie może zakipieć) i przelewamy do innego naczynia. Dodajemy do tego pokruszone drożdże, delikatnie mieszamy łyżeczką i odstawiamy zaczyn na 10 min, aż powstanie piana. W tym czasie miksujemy twaróg z jednym żółtkiem, odżywką białkową i łyżeczką ksylitolu. W osobnym naczyniu mieszamy mąkę z dwoma pozostałymi żółtkami i dodajemy do masy zaczyn z drożdży. Nastawiamy piekarnik na 180 stopni. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia wylewamy ciasto w 3 miejscach (najlepiej równomiernie, ale możecie tak jak ja zrobić dwie duże bułki i jedną małą). Na każdą drożdżówkę nakładamy masę serową i czekamy 20 min aż ciasto trochę wyrośnie. Następnie pieczemy drożdżówki przez 20 min w 180 stopniach, po czym włączamy termoobieg i pieczemy jeszcze 5 min.
Smacznego!





6/18/2017

Najlepsze babeczki bananowe!

Oficjalnie kończę przerwę w blogowaniu, związaną z wyjazdem na wakacje! Wróciłam z głową pełną pomysłów. Na pierwszy ogień poszły babeczki bananowe. Uważam, że każdy sobie z nimi poradzi, bo już prościej się nie da. To chyba mój pierwszy przepis na babeczki w życiu... W sumie chyba nie piekłam żadnych od początku gimnazjum, kiedy to wpadły mi w ręce te z dr Oetkera, do zrobienia w kilka minut. Z tego powodu jestem z siebie bardzo zadowolona, bo chyba lepszych w życiu nie jadłam. W porównaniu z innymi, wygrywają tym, że są wilgotne w środku, a ich smak można porównać do czegoś między chlebkiem bananowym, a ciastem jogurtowym.

Co do przepisów - zmieniam jedną rzecz. Jako, że sama rezygnuję z liczenia kalorii i kontrolowania makroskładników, nie będę dodawała tutaj wartości odżywczych posiłków. Oczywiście, jeśli bardzo Wam na tym zależy, wznowię tą część postów. Także, jeśli chcielibyście jednak, żebym podawała informacje o kaloryce, ilości białka, itp. to dajcie znać w komentarzach :).

Składniki:

  • 2 dojrzałe banany (im bardziej dojrzałe, tym lepiej)
  • 1 jajko
  • 2 szklanki mąki owsianej
  • pół szklanki ksylitolu
  • 1 szklanka kefiru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody
  • łyżeczka cynamonu
Wykonanie:
Nastawiamy piekarnik na 200 stopni. Blachę do muffinek wykładamy papierowymi foremkami. Suche składniki mieszamy razem. To samo robimy z mokrymi składnikami - bananami, jajkiem oraz kefirem. Wszystko razem dokładnie łączymy i przelewamy masę do foremek. Pieczemy babeczki 30-35 minut, do suchego patyczka. Możecie ozdobić je dowolnie, ale mi najbardziej smakują same!