6/18/2017

Najlepsze babeczki bananowe!

Oficjalnie kończę przerwę w blogowaniu, związaną z wyjazdem na wakacje! Wróciłam z głową pełną pomysłów. Na pierwszy ogień poszły babeczki bananowe. Uważam, że każdy sobie z nimi poradzi, bo już prościej się nie da. To chyba mój pierwszy przepis na babeczki w życiu... W sumie chyba nie piekłam żadnych od początku gimnazjum, kiedy to wpadły mi w ręce te z dr Oetkera, do zrobienia w kilka minut. Z tego powodu jestem z siebie bardzo zadowolona, bo chyba lepszych w życiu nie jadłam. W porównaniu z innymi, wygrywają tym, że są wilgotne w środku, a ich smak można porównać do czegoś między chlebkiem bananowym, a ciastem jogurtowym.

Co do przepisów - zmieniam jedną rzecz. Jako, że sama rezygnuję z liczenia kalorii i kontrolowania makroskładników, nie będę dodawała tutaj wartości odżywczych posiłków. Oczywiście, jeśli bardzo Wam na tym zależy, wznowię tą część postów. Także, jeśli chcielibyście jednak, żebym podawała informacje o kaloryce, ilości białka, itp. to dajcie znać w komentarzach :).

Składniki:

  • 2 dojrzałe banany (im bardziej dojrzałe, tym lepiej)
  • 1 jajko
  • 2 szklanki mąki owsianej
  • pół szklanki ksylitolu
  • 1 szklanka kefiru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody
  • łyżeczka cynamonu
Wykonanie:
Nastawiamy piekarnik na 200 stopni. Blachę do muffinek wykładamy papierowymi foremkami. Suche składniki mieszamy razem. To samo robimy z mokrymi składnikami - bananami, jajkiem oraz kefirem. Wszystko razem dokładnie łączymy i przelewamy masę do foremek. Pieczemy babeczki 30-35 minut, do suchego patyczka. Możecie ozdobić je dowolnie, ale mi najbardziej smakują same!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz